piątek, 28 grudnia 2012

ROZDZIAŁ 7

Weszłam na portal społecznościowy: dwie nowe wiadomości i jedno zaproszenie do znajomych.
- Pit, masz facebooka? – spytałam brata.
- No mam. To ty mnie w znajomych nie masz?
- Myślałam, że to fanki założyły twoje konto. To już wiem jak on mnie znalazł.
- Kto? – spytał z ciekawością Piotrek podchodząc do mojego laptopa.
- Bartman oczywiście. O, jest dostępny.
- Napiszesz do niego?
- Nie chyba nie. Zresztą po co.
- Oj siostra siostra. – wrócił do oglądania tv.
- No co? Jak to by wyglądało gdybym z nim była. Zresztą nie pozwoliłbyś na to – zaśmiałam się na samą myśl o tym.
- Zibi wydaje się spoko kolesiem. Ale nie dałbym cię skrzywdzić.
Usłyszałam dźwięk nadchodzącej wiadomości.

- Kiedy zmienisz ten dzwonek w końcu. Ile ty masz lat by coś takiego grało w twoim telefonie.
- O co ci chodzi. To jest klasyka. – odebrałam z zaskoczeniem smsa: 
„Cześć. Co robicie? Z.” – ty, Piotrek tylko nie mów mi że dałeś jemu mój numer telefonu.
- No pewnie że nie. A co, napisał do ciebie?
- Poczekaj, dzwoni. Halo?
-…
- Siedzimy w domu. Nie, tata już pojechał.
-…
- Spytam się go. Zbyszek się pyta czy wpadamy do niego na imprezę. Chłopaki przyjechali.
- O kurde. Bełchatów przyjechał. Dobra, powiedz że zaraz będziemy.
- Okej, Piotrek się zgadza. Niedługo będziemy.

Rozłączyłam się. Spojrzałam pytająco na Piotrka. – Jakie chłopaki?
- Z Bełchatowa. Pojutrze gramy z nimi mecz. Chodź, poznasz Winiara i Wlazłego.
- Że kogo?
- No nie mów ze ich nie znasz.
- Yy nie. Nic to kompletnie mi nie mówi.
- Dziewczyno, miliony fanek dałoby się pokroić by ich zobaczyć, a co dopiero pogadać z nimi. Nawet nie wiesz ile masz szczęścia.
- Dobra przekonajmy się, czy są tego warci.

W 15 minut dojechaliśmy do okazałej posiadłości Bartmana. Jego mieszkanie było sporo większe od tego, w którym mieszkał Piotrek. W pomieszczeniu było pełno facetów, którzy akurat śmiali się pewnie z żartu opowiedzianego przez jednego z nich.
- Piotrek, masz dziewczynę? No w końcu. To kiedy ślub, dzieci? Mogę być świadkiem? – spytał wysoki brunet o niebieskich oczach.
- Michał, głąbie, to jest moja siostra.
- Nikola, dziewczyno jak ty wyrosłaś. Z wiekiem coraz ładniejsza. Pamiętasz mnie?
- Eee nie. W ogóle skąd wy mnie tak wszyscy znacie?
- No cóż, Piotrek nam dużo o tobie opowiadał. Raz czy dwa cię widzieliśmy. Wtedy nie za bardzo zachwycałaś. 
- Dzięki. - trzy lata temu byłam jeszcze bardzo brzydkim kaczątkiem. Pryszcze i te sprawy. To były najgorsze lata w moim życiu.
- Witam ponownie Nowakowski. – Zibi podał rękę Piotrkowi, natomiast mnie pocałował w policzek, co wywołało nie małe zaskoczenie. – No to możemy otwierać to co panowie przynieśli.
- Może lepiej uważajmy. Pewnie dolali czegoś żebyśmy się rozchorowali. – powiedział Igła z uśmiechem.
- Mariusz, ty jako pierwszy próbujesz. – powiedział gospodarz nalewając do kieliszków wódkę.
- Pierwsze najlepsze. – wychylił kieliszek na raz nawet się przy tym nie krzywiąc. – Jak widać żyje.
- No to pijemy panowie, i pani, za wygrany mecz. – powiedział Daniel.
- Pokonamy was 3:0. Na zdrowie. – usłyszałam głos nade mną po czym poczułam, że miejsce obok mnie zostało zajęte. Zibi oczywiście. – A ty nie pijesz?
- Ktoś musi do domu brata odwieść. – powiedziałam spoglądając na niego.
- Możecie spać tutaj. Pomieścimy się wszyscy. – spojrzałam pytająco na Piotrka.
- Jasne. Czemu nie. Tylko wiesz, łapy z dala od mojej siostry. – mimo poważnego tonu Piotrka, wszyscy obecni panowie głośno się zaśmiali.
- Zobaczymy co da się zrobić. – odpowiedział Zbyszek nalewając kolejną rundę. – To teraz pijemy za jedyną kobietę w tym towarzystwie, za Nikole.
- Zdrowie – usłyszałam swój własny głos.

Pierwszy kieliszek zawsze był dla mnie najgorszy. Bez popity nie mogło się obejść. 
- Przepraszam panowie, ale ja muszę do łazienki. – wstałam by iść za potrzebą.
- Co, po jednym, cię wzięło? – spytał zaskoczony Kosa.
- Nie, po prostu mam potrzebę. – odpowiedziałam szczerząc zęby. Zaraz wrócę. Em, Zibi gdzie tu jest toaleta?
- Zaprowadzę cię.

4 komentarze:

  1. Dopiero dzisiaj odkryłam Twojego bloga.... i było warto..... :) Świetny!!! Kiedy następny rozdzialik???



    Nina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za miłe słowa:-) wieczorem postaram się wkleić następny :-)

      Usuń
  2. Kochana jak wyobraźnia, Szapoba!!! Czekam z niecierpliwościa na kolejna czesc :) Codzienie beda sie pojawiac epizody??- Fajnie by było...



    Kamilka132

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki:) tak, codziennie będzie nowy rozdział. z racji tego, że jeszcze chodzę do szkoły, będę je wstawiać po południu.

      Usuń